Forum Ptakownia Strona Główna Ptakownia
Forum Ptasich Sekt i organizacji pobocznych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konflikt serce - rozum.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ptakownia Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiek




Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]

PostWysłany: Pon 12:25, 17 Mar 2008    Temat postu: Konflikt serce - rozum.

Konflikt ten jest oczywisty chyba dla każdego.
Czym Waszym zdaniem winniśmy się kierować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siuś




Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: od siebie

PostWysłany: Pon 14:51, 17 Mar 2008    Temat postu:

słyszales misiek o czyms takim jak złoty środek ?? złoty środek to wszystko co mam na ten temat do powiedzenia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria.




Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Ze stycznia w godzinach północnych.

PostWysłany: Pon 16:20, 17 Mar 2008    Temat postu:

Dokładnie.
Nie da się kwintesencyjnie tego ująć.
Złoty środek...to jest to, dla każdego inny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V.




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Pon 20:46, 17 Mar 2008    Temat postu:

„Miłość, która nie uśpiła rozumu, jest tylko pozorem miłości" Wł. Szewczuk

Na pytanie zadane w temacie nie znam jednoznacznej odpowiedzi, ale ten cytat w pewien sposób pokazuje co uważam.

Czy jeśli moja mama ciężko by zachorowała, nie mielibyśmy pieniędzy i jedynym wyjściem byłoby ukraść - rozsądek i część moralności powiedziałaby 'nie'... za duże ryzyko, poza tym, nie powinno się kraść, ale serce posłuchanie rozumu uważałoby za ciężkie przewinienie względem miłości. Zapewne wygrałoby serce.
Tak samo jak i w większości przypadków.

Kieruję się emocjami.
Czasem (czasem?! :] ) jest to wada, ale jednak myślę, że wewnętrzny przymus zrobienia wszystkiego dla osób mi najbliższych jest jednak czymś dobrym, a nie złym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiek




Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]

PostWysłany: Wto 11:20, 18 Mar 2008    Temat postu:

A'propos "złotego środka".

W momencie, kiedy można takowy dobrać, nie ma konfliktu. Ale nie zawsze istnieje wyjście pośrednie.

Weźmy taki przykład, choć może kapkę przekolorowany;
Pewna kobieta ma męża. On... No, wybierzcie co chcecie. Pije, bije, gwałci, ćpa... Najgorszy menel, skurwysyn, brutal. Ale ona go kocha (zakładając taką odrobinę populistyczną wizję miłości).
Rozum mówi; od 30 lat się nie zmienił. To nie ma sensu. Zostaw go. Odejdź.
Serce mówi; może się jednak zmieni? Ja mu pomogę, ja się postaram, na pewno da się coś jeszcze zrobić...

Dobierzcie złoty środek, a rozwiążecie parę największych problemów świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania/sake




Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: nie z tego świata...

PostWysłany: Wto 11:45, 18 Mar 2008    Temat postu:

złoty srodek można odszukac niemal zawsze (no może prawie) tylko trzeba chcieć...i pomyśleć trochę...

Twój przykład jest dobitny...ale i tutaj można cokolwiek zrobić...
1. Poszukac spytcjaliśtów, psychologów, grupe AA...
2.zamieszkac oddzielnie ale widywać sie i czekac aż on się poprawi...
3. itp...

takie jest moje zdanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiek




Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]

PostWysłany: Wto 12:05, 18 Mar 2008    Temat postu:

To działanie opierające się na logicznym myśleniu, więc jest to tryumf rozumu.

Naprawdę sądzisz, że ktoś taki zgodziłby się na terapię? Szczególnie gdy zaproponuje mu ją osoba, którą od 30 lat gnoi, poniża, terroryzuje i dręczy?

Jak sądzisz, jak będą wyglądać takie spotkania?
Poza tym po tak długim czasie szanse na zmianę są naprawdę minimalne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misiek dnia Wto 12:06, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kokos




Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ja mam to wiedzieć??

PostWysłany: Wto 18:18, 18 Mar 2008    Temat postu:

rozum?? serce??
w ekstremalnych przypadkach jak misia przytoczyny to rozum i serce zarazem... dlatego bo trza odejsc od takiej osoby by zalwazyla co traci... moze (podkreslam moze) po takiej stracie sie zmieni... i mimo ze wyglada to na postepowanie rozumem to moim zdaniem jest to sercowe bo robisz to dla dobra nie tylko siebie odchodzac ale i drugiej osoby...

a w miej ekstremalnych syt takich bardziej codziennych to hmm... czesciej serce (a przynajmiej dawniej) ostatnio coraz czesciej (ale nie zawsze) zalwazylem ze rozum mna kieruje (tak wiem jest to dziwne i nie umiecie w to uwierzyc ale taki jest fakt Razz )...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiek




Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]

PostWysłany: Wto 18:42, 18 Mar 2008    Temat postu:

Może postarajmy się zdefiniować te dwa pojęcia;

Postępowanie wg. serca - postępowanie dyktowane nie logiką, a odczuciami, wrażeniami, emocjami, intuicją, lękami, obawami, etc.
Postępowanie wg. rozumu - postępowanie dyktowane logiką na podstawie konkretnego ciągu myślowego z oczekiwaniem określonych skutków.

Oba modele mogą, choć nie muszą, zaspokoić nasze wewnętrzne i zewnętrzne potrzeby.

W tym kontekście Twój przykład jest postępowaniem wg. rozumu. Kobieta myśli - "Odejdę od niego, co wywoła poczucie straty, co w efekcie może sprawić, że się zmieni, więc będę mogła do niego wrócić i być z nim szczęśliwa."

Jest to postępowanie logiczne.

Analogicznie, gdyby jej mąż poddał się terapii i ta przynosiłaby widoczne efekty, ale jego żona nie byłaby w stanie już na niego patrzeć i odeszłaby mimo wizji szybkich zmian - byłoby to postępowanie wg. serca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria.




Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Ze stycznia w godzinach północnych.

PostWysłany: Wto 19:48, 18 Mar 2008    Temat postu:

Miś, życia nie da się zdefiniować.
Tak samo jak przypadków nim rządzących.
Starasz się wielu nadać formę,
a w dalszym ciągu może nadarzyć się zaskoczenie.

Kobieta myśląc właśnie sercem łącząc to z logiką odejdzie od męża dla własnego szczęścia, rozumiejąc własne położenie będzie chciała żyć inaczej lepiej, według mnie to właśnie w tej sytuacji może byc złoty środek dla Niej, bo On jeśli chce niech się niszczy, a nóż widelec zmieni się chcąć odzyskać siebie, itp.
Zdarza się tak, choć niesamowicie rzadziej.
Nasz kraj lubi tarzać się we własnym gównie, bo...no właśnie... według wielu tak być powinno i już, ale to nie na ten temat, mżna by tak rozwijać i rozwijać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiek




Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]

PostWysłany: Śro 14:30, 19 Mar 2008    Temat postu:

Życia może nie da się zdefiniować. Ale jego elementy składowe zwykle są proste i logiczne.

Poza tym ja nie definiuję samych przedmiotów. Staram się wyjaśnić, co mam na myśli mówiąc/pisząc to czy tamto, żebyśmy się wszyscy ładnie zrozumieli. Słowa nie zawsze wystarczą do opisania myśli.
______________

Dobra, Daria, zagięłaś mnie. Jest złoty środek.

Hmm... Czy więc istnieją sytuacje, w których nie da się dobrać wspomnianego optimum?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misiek dnia Śro 14:34, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kokos




Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ja mam to wiedzieć??

PostWysłany: Śro 14:50, 19 Mar 2008    Temat postu:

jak dla mnie niema... według mnie wszedzie znajdzie sie cos takiego...
czasem widac to na pierwszy rzut oka a innym razem trza czekac zeby zalwazyc "złoty środek"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria.




Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Ze stycznia w godzinach północnych.

PostWysłany: Śro 17:31, 19 Mar 2008    Temat postu:

Hmmm...tu można by się zastanawiać...choć uważam podobnie jak powyżej Kokos, czasem po prostu trzeba dobrze się zastanowić, poszukać, poczekać...etc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ptakownia Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin