Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siuś
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: od siebie
|
Wysłany: Nie 20:55, 13 Kwi 2008 Temat postu: takie tam. |
|
|
Enrich Fried - trzy kamienie
"Jak długo jeszcze mogę żyć
Po utraceniu Wszelkiej nadziei?"
Pytam trzy kamienie
Pierwszy kamień mówi:
"Ile minut
Wytrzymasz pod woda bez oddechu
Tyle lat jeszcze"
Drugi kamień mówi:
"Bez nadziei możesz jeszcze żyć
Jak długo chcesz żyć
bez nadziei"
Trzeci kamień uśmiecha się:
"To zależy co jeszcze
nazywasz życiem
gdy twoja nadzieja umarła..."
Władysław Broniewski - Na śmierć rewolucjonisty
A z tej celi pustej i chłodnej
trzeba będzie niedługo odejść,
jeszcze spojrzeć w niebo pogodne,
jeszcze spojrzeć za siebie-w młodość.
Już za chwilę przyjdą żandarmi,
wyprowadzą bez słowa z celi...
Trzeba umieć, jak żołnierz armii,
iść spokojnie pod mur cytadeli.
Ach, umierać nie będzie ciężko,
chociaż serce ma lat dwadzieścia-
nie złamane codzienną klęską,
dziesięć klęsk, dziesięć kul pomieści!
Bo jest życie piękniejsze, nowe,
i żyć warto, i umrzeć warto!
Trzeba nieść, jak chorągiew, głowę,
świecić piersią kulami rozdartą,
trzeba umieć umierać pięknie,
patrzeć w lufy wzniesione śmiało!
Aż się podle zadziwi i zlęknie,
aż umilknie łoskot wystrzałów!
dorwałem je tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Misiek
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]
|
Wysłany: Pon 9:54, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wiersz Broniewskiego jest tendencyjny i ma zabarwienie propagandowe. Nie podoba mi się.
Niemniej wiersz Frieda podoba mi się bardzo
3 różne spojrzenia na beznadziejność egzystencji. Kamienie kojarzą mi się z czymś stałym, nieruchomym. W przypadku ich personifikacji pojawia się odczucie wielowiekowej mądrości i spokoju.
Teoretycznie mamy 3 różne spojrzenia na życie pozbawione nadziei.
Pierwszy kamień widzi to w sposób dość przyziemny, prosty i fizyczny, autor porównuje to do duszenia się.
Drugi kamień uważa, że można żyć bez nadziei... I w sumie ma rację.
Trzeci uzupełnia tylko wypowiedź pierwszego, sprowadzając takie życie do zwykłej wegetacji.
(kuźwa, jebane szkolne przyzwyczajenie z interpretowania czegokolwiek - po kiego piszę coś, co każdy widzi?)
Sądzę, że najbliżej prawdy jest 2-gi kamień. Żyć bez nadziei można i nie będzie to jakoś specjalnie złe życie. Tyle tylko, że lekko chaotyczne, skupione na dniu dzisiejszym, bez jakiegokolwiek patrzenia w przyszłość.
Ale czy można odebrać komuś nadzieję?
Wydaje mi się, że nie. Każdy człowiek zawsze będzie miał w sobie to "a co jeśli?" "a może jednak?". W najgorszym przypadku może się od tego odciąć, nie myśleć o tym. Ale to robi z własnej woli, ze strachu, z potrzeby ukrycia się w swojej mentalnej skorupie.
Poza tym nadzieja to szerokie pojęcie odnoszące się do wielu rzeczy. Nawet, jeśli odetnę się od tego, że, powiedzmy, może kiedyś dogadam się z rodzinką, to zawsze mogę mieć nadzieję, że z Kokosem w Poznaniu będzie mi się dobrze żyło.
Ot, tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
V.
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pon 14:35, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mi też się wiersz Broniewskiego nie podoba.
Nie znajduję w nim nic.
Wiersz Frieda, podoba mi się, ale nie aż tak bardzo.
Tak naprawdę te kamienie przecież nie mówią nic odkrywczego,
każdy z nas to wie...
I każdy kamień ma rację, tylko każdy patrzy z innego punktu widzenia, wg mnie nie można powiedzieć, ze któryś jest bliżej prawdy.
Ewentualnie mogę powiedzieć, że wypowiedzi drugiego i trzeciego kamienia są mi najbliższe.
Nigdy nie myślę na tyle konkretnie, racjonalnie by na takie pytanie odpowiedzieć w liczbach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
siuś
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: od siebie
|
Wysłany: Pon 17:15, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
czepiacie sie broniewskiego wiecie jaki jestem mi tam on pasuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Daria.
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Ze stycznia w godzinach północnych.
|
Wysłany: Pon 17:48, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A do mnie właśnie Broniewski przemówił. Może właśnie tą tendencyjnością, prostotą w przekazie, prostym ludzkim życiem i jego poświęceniem.
Jak dla mnie w wierszu Frieda metafora jest zbyt banalna by jakkolwiek zwrócić moją uwagę. Po prostu jest mi obojętny, wręcz...hmm...nijaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
siuś
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: od siebie
|
Wysłany: Pon 17:49, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no choć ktoś obronił Broniewskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Misiek
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z baru się wytoczył [Sekta Gołębia]
|
Wysłany: Wto 12:47, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Siuś, może zamiast komentować nasze posty sam się wypowiesz?
Daria, na dobrą sprawę oba te wiersze są banalne. Pytanie tylko, który więcej ze sobą niesie Wiersz o kamieniach także jest prosty i łatwy do odczytania, ale nie ma w sobie szczeniackiego fanatyzmu tylko kapkę refleksji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ania/sake
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: nie z tego świata...
|
Wysłany: Wto 14:18, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Bardziej podoba mi się wiersz "trzy kamienie"...
chwila refleksji...chwila przemyśleń...niby oczywistych ale przecież my też nieraz zastanawiamy się nad czymś oczywistym...ot tak...choćby dla przypomnienia...
Czasem warto przysiąść i poświęcić chwilę czasu nawet na rzeczy i mysli oczywiste...
Drugi wiersz do mnie niestety nie trafia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ania/sake dnia Czw 21:33, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
siuś
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: od siebie
|
Wysłany: Wto 15:27, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
do mnie trafiają ... tak jakos ostatnio trace tą nadzieje...
na pytanie pierwszego odpowiedz brzmi wcale ( nie lubie wody)
na twierdzenie drugiego odpowiadam wcale... bo mamy tylko nadzieje jak ja stracimy nie mamy juz niczego, nie jestemy nawet człowiekiem...
no i trzeci.......................
wiersz Broniewskiego. jestem Anarcho który stracił wszystko co miał (nadzieje) i osobiście chciałbym nauczyć sie spojrzeć w te lufy wycelowane we mnie... ale nie potrafie, boje sie.. uciekam... jak zwykły dezerter bez honoru bez dumy.. nie potrafie stawic czoła temu co ma sie wydarzyc.
Wiec chyba rozumiecie czemu te dwa wiersze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Daria.
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Ze stycznia w godzinach północnych.
|
Wysłany: Czw 21:30, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kapkę refleksji....oj Miś proszę ...jak dla mnei nudna i banalna.
Ja juz się wypowiedziałam i zdania nie zmienię, a to co Ty uważasz za 'szczeniactwo' to Twoja sprawa, szkoda, że czasem zawężona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ania/sake
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: nie z tego świata...
|
Wysłany: Czw 21:35, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tu popieram Darię...pierwszy wiersz nie trafi ado mnie...ale napewno nie jest o szczenięcym fanatyźmie...raczej (moim zdaniem) honorze, obronie i bitwie do końca w walce o swoje przekonania i racje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|